Czyż nie byłoby cudownie połączyć przyjemne z pożytecznym i nauczyć się angielskiego z seriali? Wszyscy uwielbiamy amerykańskie produkcje HBO, sitcomy, angielskie seriale kostiumowe czy komediowe. A na dodatek w tej chwili obejrzenie ich w oryginalnej wersji jest prostsze niż kiedykolwiek.
Czy można się nauczyć angielskiego z seriali? Przeczytaj pierwszy artykuł w tej serii, w którym przyglądam się faktom i mitom związanym z uczeniem się angielskiego z seriali.
Nauka angielskiego z seriali – fakty
Fakt: Oglądanie seriali (czy innych programów telewizyjnych) w oryginale to okazja do osłuchania się z językiem we względnie naturalnych warunkach. Co mam na myśli? Przede wszystkim chodzi o obserwowanie i słuchanie ludzi w normalnych sytuacjach, nie w klasie, na wykładzie czy podczas odczytu. Telewizja, a szczególnie seriale obyczajowe, dużo lepiej oddają rzeczywistość niż większość podręcznikowej, klasowej nauki. Co więcej, często ją wręcz kreują.
Do tego stopnia, że niektóre kwestie serialowych bohaterów wchodzą do codziennego języka. Stają się praktycznie cytatami, które najwięksi fani potrafią cytować z pamięci. Tutaj kilka przykładów dla serialu Przyjaciele oraz Seks w wielkim mieście.
Fakt: Bez trudu znajdziemy seriale o najróżniejszej tematyce i o ile nie chodzi o to, żeby stać się biegłym w języku medycznym czy prawniczym, oglądanie tego typu filmów da nam na pewno jakiś wgląd w ten wycinek rzeczywistości. A jeśli studiuję medycynę czy prawo, ER, House czy Ally McBeal to powinny być praktycznie lektury obowiązkowe.
Uczyłem kiedyś na zajęciach indywidualnych wziętą diabetolog z Poznania, która mimo braków w pewności siebie i gramatyce, potrafiła fantastycznie opowiadać o swojej pracy i swoich pacjentach po angielsku. Przyznała mi się kiedyś, że namiętnie kupuje i ogląda amerykańskie seriale medyczne.
Fakt: Oglądanie seriali po angielsku ma moim zdaniem pewną przewagę nad oglądaniem wiadomości po angielsku, choć wiem, że warto robić i jedno, i drugie. Serwisy z newsami są niezwykle sztampowe, powtarzalne i przewidywalne. Na dodatek wiele treści jest w oczywisty sposób ilustrowane zdjęciami. No i przecież zazwyczaj już to gdzieś widzieliśmy, słyszeliśmy, czytaliśmy po polsku.
Seriale i filmy zawierają zazwyczaj dużo większą dawkę humoru (a to trudniejsze do zrozumienia dla uczącego się). Poza tym obraz nie zawsze dokładnie oddaje treść języka – jest jakąś pomocą, ale na pewno nie zastępuje rozumienia ze słuchania. No i pomimo tego, że całość jest zainscenizowana i zagrana, to wygląda jednak jak spontaniczna sytuacja i wymaga od nas połączenia języka z tą praktyczną sytuacją właśnie. Ktoś, kto czyta najnowsze wiadomości pracuje cały czas w jednej konwencji mówienia do kamery. W serialach mamy do czynienia z całą gamą okoliczności, interakcji, emocji, itp.
Nauka angielskiego z seriali – mity
Mit: Byłoby pięknie, gdyby wystarczyło oglądać seriale z USA czy Wielkiej Brytanii, żeby po jakimś czasie mówić dokładnie tak, jak Amerykanie czy Brytyjczycy. To oczywiście nie działa i nie może działać w ten sposób.
Byłoby to dużo bardziej realistyczne, gdybyśmy od dziecka mieli kontakt z telewizją po angielsku z polskimi napisami. Ten wczesny kontakt z językiem mógłby wiele zmienić. Tak dzieje się w krajach skandynawskich, gdzie system podpisów w lokalnym języku ma dwie korzyści – oswajania z językami obcymi oraz promowania umiejętności czytania.
Nawet tam nauka angielskiego musi być dodatkowo poparta innym typem aktywności. Szwedzi, Finowie, Norwegowie uczą się angielskiego w szkole, ale telewizja im ułatwia sprawę. Nikt nigdy nie nauczył się języka tylko i wyłącznie biernie go słuchając.
Mit: Nie łudźmy się, że nauczymy się języka z seriali czy filmów nie mając żadnych podstaw. Gdyby było to tak łatwe, siedziałbym w tej chwili i wpatrywał się w telewizję po francusku, hiszpańsku albo chińsku. No właśnie – żeby zaistniały jakiekolwiek korzyści edukacyjne potrzebujemy podstaw. Bez fundamentów w postaci najważniejszej gramatyki i choć odrobiny słownictwa będziemy jak dzieci we mgle.
Urodziłem się i mieszkałem całe dzieciństwo na terenie przy czeskiej granicy. Oglądałem sporo czeskiej telewizji, ale poza pewnym ogólnym obyciem z tym językiem, nie mam żadnych systematycznych kompetencji w nim. Dlaczego, że nigdy nie zadbałem o podstawy, na których można budować dalsze umiejętności, np. przy pomocy seriali.
Mit: Byłoby przesadą mówienie, że serialowy język angielski to odwzorowanie rzeczywistości jeden do jednego. Uczenie się z seriali to trochę jak uczenie się z piosenek czy gier komputerowych. Jest to jakieś przybliżenie, ale tak naprawdę uczymy się w ten sposób pięknie ubranych w słowa kwestii stworzonych przez scenarzystów.
Z drugiej strony nie ma w tym niczego złego. Szczególnie jeśli potraktujemy seriale jako jedno z kilku źródeł naszej wiedzy o języku.
W kolejnych artykułach z tej serii przeczytasz, jak skutecznie uczyć się angielskiego z seriali oraz które seriale są szczególnie godne polecenia do celów edukacyjnych.